piątek, sierpnia 25, 2006

Prawididłowe pożegnanie

*Gardomir lekko unosi kapelusz z szacunkiem dla zebranych, po czym odchodzi wolnych krokiem w swoim ciemnym prochowcu w stronę drzwi... 
* Gardomir jeszcze zza drzwi mowi "oczywiscie sir! oczywiscie!". Jego przytłumiony gos niknie wsrod ulewy...
radomil> operowe wyjście...

Brak komentarzy: